niedziela, 21 kwietnia 2013

Rozdział VIII .

-Czy gdybym ja Ci powiedział, że Kocham Cię, byłabyś ze mną ?- zapytałem nieśmiało
-Eeee, no nie wiem.- odpowiedziała zmieszana Julita
-No, czyli tak jak myślałem- mruknąłem pod nosem
-Matt, nie bądź zły na mnie. Nie jestem teraz w stanie odpowiedzieć Ci na to pytanie-powiedziała
-Ta, jasne.- pomyślałem
-A, kochasz ?- zapytała
Nie odpowiedziałem. Nie chcę jej mówić jak jest na prawdę. Bynajmniej nie teraz, kiedy jest szczęśliwa z tym pożal się boże Zografskim juniorem, wielką wschodzącą gwiazdą.
-Jeśli nie chcesz się spóźnić, to chodźmy.-odpowiedziałem beznamiętnie
Szliśmy w ciszy, gdy byliśmy prawie na miejscu, zagadnęła mnie:
-Nie odpowiedziałeś mi na pytanie. Więc jak jest ?- zapytała mnie z tym swoim słodkim uśmiechem
-Nie ważne. O patrz widać już Twojego chłopaka- odpowiedziałem
O nim prawdy też jej mówić nie będę, chociaż bardzo bym nie chciał by była przez niego nieszczęśliwa. Ale niszczyć ten "związek", wtedy kiedy jest szczęśliwa- nie, to mija się z celem. Kiedyś jej powiem. Na pewno. W drodze do knajpy, Vladimir opowiadał o filmie, który nie dawno obejrzał. Z tego opisu wydaje się być fajny, więc może kiedyś obejrzę.
-------------
Wybraliśmy stolik w rogu, przy oknie. Podeszła do nas niebieskooka, czarnowłosa kelnerka z menu. Swoją drogą była ładna, ale nic nie równa się z urodą Julity. Jula jest najpiękniejsza w każdym calu i ma złote serce, chociaż w życiu przeszła wiele, zbyt wiele.Vladimir na nią nie zasługuje. Kątem oka zobaczyłem jak wchodzi Dusty Korek. Co młody robi w tej knajpce ? Idę wybadać, a po za tym nie będę przeszkadzał zakochanym. Czuję się przy nich nie potrzebny, a im trochę prywatności także potrzeba.
-Siema młody.-przywitałem się- A Ty co robisz w tej knajpie?- zapytałem
-A siema. Mam dosyć miłości. To dobre dla małych dziewczynek.- odpowiedział smutnym głosem
-Czy Ty i Alexandra ?- zapytałem i nie musiałem dokańczać bo wiedziałem
-No bywa i tak. A Ty co robisz tu sam ? Bez żadnej kobiety ... Matt wstydź się, kobietę byś sobie wyrwał jakąś, na przykład Julę.- zażartował Dusty
-No ani mi się waż myśleć o Juli, jak o innych, którym zależy tylko na kasie i seksie. Jak tak pomyślisz, to zabiję !- powiedziałem oburzony.
Nikt nie ma prawa tak myśleć o mojej Julicie. No tak, o Vladimira Julicie.
-Nie no w życiu bym o niej tak nie pomyślał. Każdemu się dziewczyna podoba, szkoda tylko, że zajęta. Kurcze szczęściarz z tego Zografskiego- powiedział
-Taa. Chodź się napić. Ja stawiam.- odpowiedziałem
-No co ty, ja osiemnastki jeszcze nie mam- powiedział zaskoczony Dusty
-I kto się domyśli... Chodź- powiedziałem
-------
-O widzę, że Julita i Vladimir, wybrali tą samą knajpę co my. Przysiądziemy się do nich ?- zapytał Dusty
-Nie, mam dość tego typka- powiedziałem, po czym upiłem łyk chłodnego piwa
Wystarczy, że znoszę Zografskiego w towarzystwie Juli, niech nikt inny nie każe mi z nim przesiadywać.
-Nie lubisz Vladimira ?- zapytał Korek
-Nie- odpowiedziałem wbijając wzrok w blat baru.
-Dlaczego ?- zapytał
-Bo to frajer. Nie chcę by zniszczył życie Juli.-powiedziałem
-Ale co on takiego robi ? Wydaje się być miły...- odpowiedział
-To tylko złudzenie. Zografski jest takim typem, że na każdych zawodach ma inną panienkę. Sypia z nimi i potem zostawia je.- powiedziałem, lekko poirytowany
-Cooo ?! On ? Dlaczego nie powiesz o tym Juli ?- zapytał zaskoczony
-Nie wrzeszcz. Nie powiem, bo nie chcę psuć jej tego wszystkiego.- odpowiedziałem
Resztę spotkania spędziliśmy na rozmowie o dzisiejszym meczu, o dzisiejszych skokach i jutrzejszym zakończeniu tych dziwnych zawodów. Pożegnałem się z Dustym w dobrym humorze-wypiliśmy po 4 piwa. Na zewnątrz ogarniał już mrok. W drodze powrotnej Vladimir, zaprosił mnie i Julitę do siebie do Austrii. Świetnie jeszcze takich spotkań mi brakowało ! Nigdy w życiu !
---------------
Było po 21. Wszedłem z Julą do naszego pokoju hotelowego. Oboje padliśmy na swoje łóżka.
-Padam ze zmęczenia- mruknęła Jula
-Ty ? Niby dlaczego ?- zapytałem z głupim uśmieszkiem
Mój błąd, bo chyba zauważyła, że wypiłem.
-Nie sposób przebywać kilka godzin w tych butach. A Ty dlaczego wypiłeś tyle, pomimo, że masz jutro zawody ?- zapytała z niesmakiem Julita
-Musiałem- odpowiedziałem
-I musiałeś w dodatku upijać Dustego ? Ty widziałeś, że się zataczał ?- zapytała poirytowana
-Sam chciał.-skłamałem- Przepraszam.- powiedziałem skruszonym głosem
-Upijać się przed zawodami, phi ...Genialny sposób, na rozwiązywanie swoich problemów-powiedziała sarkastycznie-Ehh, żeby mi to było ostatni raz. Jasne ?  zapytała Julita z najbardziej poważną miną
-Jasne, jak słońce moje słońce- zażartowałem
Wybuchnęliśmy razem śmiechem.
-Matt, mam dla Ciebie wiadomość- powiedziała Julita, po czym lekko się uśmiechnęła
-Tak ? A jaką ? -zapytałem
-Po studiach wyprowadzam się do Austrii- powiedziała zawstydzona, po czym jej wzrok wbił się w ścianę.
-Do Vladimira tak ?- wysyczałem zły
-Między innymi- odpowiedziała nieśmiało
No tego to już zbyt wiele. Zabrałem bluzę i wybiegłem z pokoju. Jeszcze zdążyłem usłyszeć jak Jula błaga bym wrócił. Nie obchodził mnie teraz nic, miałem teraz tylko ochotę porządnie się napić i nic nie zapamiętać. Poszedłem do hotelu, gdzie mieszkają Finowie. Oni wiedzą jak zaradzić smutkom.
___________________________________________________________________
I koniec : ) Pisanie tego rozdziału szło mi z niezmierną lekkością. Szczerze, to podoba mi się najbardziej ze wszystkich i dlatego być może będę częściej pisać oczami Matta. Następny rozdział, podejrzewam, że pojawi się wtorek/ środa.
Czytasz ? KOMENTUJ : )

4 komentarze:

  1. Ja wiedziałam, że on ją kocha, wiedziałam!
    Rozdział jak zwykle świetny :)
    "Poszedłem do hotelu, gdzie mieszkają Finowie. Oni wiedzą jak zaradzić smutkom" - > wiadomo ^^

    Szczerze? Na miejscu Matta wykrzyczałabym jej wszystko ... niech wie.

    No ale czekam na następny rozdział ;**

    http://ski-lovestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. DUSTY KOREK GÓRĄ!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. DUSTY KOREK JEST NAJLEPSZY, TO MÓJ WIELKI IDOL!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie również się podoba perspektywa pisania od strony bohatera, zwłaszcza Matta. Szczerze, to nawet nie wiem czemu :D
    Całość bardzo przyjemna i lekka, co do uczuć bohaterki to nie zadziwiła mnie specjalnie!
    Pozdrawiam i weny!

    OdpowiedzUsuń