-----------------
-Jula, wstawaj- usłyszałam ciepły męski głos.
Wiedziałam, że to nikt inny niż Matt. Obiecałam mu, że pojadę z nim do Wisthler, aby mu pokibicować.
Delikatnie otworzyłam oczy i zobaczyłam go pochylonego nade mną , z zadziornym uśmiechem.
-Matt, co Ty tutaj robisz ? Nie mieliśmy się przypadkiem spotkać u Ciebie o 8 ?- zapytałam zaskoczona .
-Już wyjaśniam, panno śpiąca królewno- zażartował chłopak
Oczywiście za tą śpiącą królewną dostał poduszką w twarz. Nie lubiłam gdy zwracał się do mnie w taki sposób jakbym była małą dziewczynką.
- Jest godzina 9:20, już dawno powinniśmy być w drodze. Nie przychodziłaś do mnie, więc się zmartwiłem i przyjechałem. A teraz pozwól, że Ci pomogę się spakować do wyjazdu, a Ty ubieraj się Jula.
-Ależ oczywiście szefie- odpowiedziała ze śmiechem.
Oczywiście za tą śpiącą królewną dostał poduszką w twarz. Nie lubiłam gdy zwracał się do mnie w taki sposób jakbym była małą dziewczynką.
- Jest godzina 9:20, już dawno powinniśmy być w drodze. Nie przychodziłaś do mnie, więc się zmartwiłem i przyjechałem. A teraz pozwól, że Ci pomogę się spakować do wyjazdu, a Ty ubieraj się Jula.
-Ależ oczywiście szefie- odpowiedziała ze śmiechem.
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam, swoje ulubione sprane jeansy, tunikę w kolorze bladożółtym i pognałam do łazienki. Tam wzięłam szybki prysznic i natychmiast się ubrałam.
-Dobra teraz odrobina makijażu-mruknęłam do siebie.
Nie lubiłam się malować jak większość dziewczyn z rocznika. Zawsze lubiłam minimalizm i bycie naturalną. gdy jeszcze moi rodzice żyli i mieszkałam w Polsce, mama nigdy nie pozwalała mi się malować, argumentując mi, że jestem jeszcze na to za młoda... Ale dzisiaj postanowiłam jak na mnie-odrobinę zaszaleć z makijażem. Gdy już skończyłam "upiększać się" poszłam do pokoju, bo wiedziałam, że Matt jak zacznie mnie pakować, to nic nie znajdę w walizce czego będę chciała.
-Już jestem- powiedziałam, bo gdy wchodziłam do pokoju Matt nawet tego nie zauważył.
Odwrócił się, trzymając w ręku mój notes. Jakoś tak przyglądał mi się inaczej niż zwykle.
-Coś nie tak ?- zapytałam, bo na prawdę nie wiedziałam o co mu chodzi.
-Coś nie tak ?- zapytałam, bo na prawdę nie wiedziałam o co mu chodzi.
-Jeej, Jula wyglądasz cudownie. Mówiłem Ci tyle razy, że odrobina makijażu jeszcze żadnej laski nie zabiła. Wyglądasz cudownie wiesz ?
-Ta ta, super dzięki. A teraz pozwól, że sama się spakuje, bo widzę, że coś mozolnie Ci to idzie.- odpowiedziałam.
Nie minęło 10 minut, a już byłam spakowana i gotowa do drogi. Mieliśmy w Wisthler spędzić cały tydzień. Matt wziął moją walizkę i zaniósł ja do samochodu. ja też już miałam wychodzić, ale przypomniało mi się, że nie zabrałam ze sobą aparatu.
-Matt, zapomniałam aparatu. Musze po niego wrócić- powiedziałam zmartwiona, bo wiedziałam, że jest on już trochę zniecierpliwiony.
No tak to moja kolejna pasja- fotografia. Interesowałam się tym już gdy miałam 13 lat. Zabrałam sprzęt i szybko zbiegłam na dół. Już po chwili, byłam w aucie gotowa do drogi.
-No to jedziemy, Przed nami bardzo ciekawy tydzień.- powiedział Matt, tym razem już rozluźniony.
Cieszyłam się, że z nim jadę. Można powiedzieć tydzień relaksu-w końcu nie muszę chodzić na zajęcia. W duchu myślałam, także, że nie będzie dużo takich chwil, w których będę zbyt często myśleć o rodzicach. Niby minęło już od tego czasu 10 lat, ale nadal czuję jakby to było wczoraj ...
--------------------------------
--------------------------------
I jest. Pierwszy odcinek już za mną. Chciałabym zadedykować go mojej koleżance-Marcie, bo w sumie to ona namówiła mnie na pisanie :) Mam nadzieję, że chociaż trochę zaciekawił was ten odcinek. Wiem, nie jest to jakieś super, ale podobno początki są najtrudniejsze.
PS. Ze względu, iż jest to pierwszy odcinek, proszę nie oceniajcie mnie aż tak negatywnie ;)
PS. Ze względu, iż jest to pierwszy odcinek, proszę nie oceniajcie mnie aż tak negatywnie ;)
bardzo ładne pierwsze opowiadanko czekam na kolejne
OdpowiedzUsuńDziękuję. Następne opowiadanie już jutro :)
UsuńNo no, przyznam, że początki masz niezłe :)
OdpowiedzUsuńDedyk dla mnie ? Jeśli tak, dziękuję <3
Czekam na kolejne rozdziały, jeśli chcesz, to pytaj na gadu :)
http://ski-lovestory.blogspot.com/
Bardzo dziękuje, że pozytywnie oceniłaś ten rozdział :) Jeśli chodzi o dedykację, to oczywiście jest dla Ciebie .
Usuń